Geoblog.pl    lejdi    Podróże    Paris (2004)    Dzień drugi
Zwiń mapę
2004
09
lis

Dzień drugi

 
Francja
Francja, Paris
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1366 km
 
To był dłuuuugi dzień, zarówno dla mnie jak i moich, funkcjonujących po przebyciu tylu kilometrów jako osobny "organizm" nóg. Postanowiłyśmy bowiem zwiedzić z zewnątrz wszystko to, co później będziemy oglądać od środka :-) Może szalone, ale na pewno logiczne ;-)

Nasz spacer rozpoczęłyśmy od Placu Republiki. Stamtąd udałyśmy się "w dół" przez Rue du Temple aż do Pl. Georges Pompidou. Rue du Temple charakteryzuje się niezliczoną ilością małych sklepików-hurtowni z biżuterią, ciuchami, itp. Jest też tam niewielki sklep z tanimi, ale oryginalnymi kosmetykami, Monoprix. Polecam, szczególnie zwolenniczkom marki Bourjois ;-)

Po kilkunastominutowym spacerze dotarłyśmy do Rambuteau, skąd już tylko rzut beretem do jednej z bardziej kontrowersyjnych budowli Paryża, Centrum Pompidou, w którym mieści się muzeum sztuki współczesnej. Wszystkie instalacje zostały wyprowadzone na zewnątrz budynku i pomalowane na różne kolory: niebieski to układ klimatyzacyjny, żółty – instalacje elektryczne, czerwony – cieplne, zielony – wodociągi.

W okolicy można znaleźć również inne "smaczki" ;-) Przy Quartier d'Horloge czai się Defenseur du Temps (fot.), z kolei wzduż Rue Brisemiche znajduje się niecodzienna fontanna Igora Stravinsky'ego składająca się z 16 rzeźb, które poruszają się po powierzchni blisko 600 m2 wypełnionej wodą.

Warte obejrzenia są również:
- XVI w. hotel Saint Merri ("właściciel" najstarszego dzwonu w Paryżu!)
- merostwo Hotel de Ville

Dalej nogi poprowadziły nas na wyspę Cite, gdzie znajdują się m.in.: Gmach Sądu Najwyższego, katedra Saint Chapelle, ale przede wszystkim... Notre Dame ;-)

Po takiej dawce wrażeń, następną godzinę spędziłyśmy siedząc... na stateczku płynącym Sekwaną, podziwiając resztę zabytków (m.in. muzeum d'Orsay, Luwr, pl. Zgody, pl. Inwalidów, wieża Eiffla).

To nie był koniec wrażeń na dziś. Po przerwie obiadowej i krótkim odpoczynku, ropoczęłyśmy rundę wieczorną: Rue de la Paix, Olympia, Champs-Elysees, Łuk Triumfalny i na koniec dla chętnych Place de la Republique. Uff!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (11)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
lejdi
Marysia Winek
zwiedziła 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 92 wpisy92 29 komentarzy29 709 zdjęć709 28 plików multimedialnych28
 
Moje podróżewięcej
08.10.2012 - 13.10.2012
 
 
22.10.2011 - 06.11.2011
 
 
10.11.2010 - 05.12.2010