Geoblog.pl    lejdi    Podróże    Paris (2010)    Zwiedzania ciąg dalszy (z Madonną w tle ;-))
Zwiń mapę
2010
01
sie

Zwiedzania ciąg dalszy (z Madonną w tle ;-))

 
Francja
Francja, Paris
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1363 km
 
Po wczorajszej pobudce o świcie, dziś postanowiłyśmy pospać do dziewiątej. Wprawdzie Marta, jak to sama mawia, budzi się razem z kurami, ale tym razem zdecydowała się zrobić wyjątek i porządnie z nami poleniuchować ;-)

Po śniadaniu zrobiłyśmy szybką naradę… i w końcu… postanowiłyśmy rozdzielić się na pierwszą część dnia. Ponieważ dziś wypada pierwsza niedziela miesiąca, wstęp do większości muzeów jest bezpłatny. Ja bardzo chciałam w końcu "zaliczyć" średniowieczne Cluny, dziewczyny jednak miały jeszcze sporo do zobaczenia "na zewnątrz". Na tzw. punkt zbiorczy wybrałam Łuk Triumfalny (co, jak później się okazało, nie było najlepszym pomysłem ;-)).

Musee de Cluny, a właściwie Musée national du Moyen Age znajduje się w Dzielnicy Łacińskiej, niedaleko pl. St. Michel. Muzeum mieści się w Hotel de Cluny, częściowo wzniesionym na rzymskich termach (datowanych na I-III w.). Chociażby tylko z tego powodu, warto tam zajrzeć. W środku można podziwiać m.in. zbiory rzeźby kamiennej i drewnianej, malarstwa tablicowego, witrażowego i książkowego oraz liczne tapiserie. Do najsłynniejszych należy bez wątpienia cykl "Dama z jednorożcem" z XV w.
Mimo bezpłatnego wstępu, muzeum świeciło pustkami. Pewnie dlatego, że turyści wybrali większe i popularniejsze muzea, jak Luwr czy d'Orsay. No cóż… moje szczęście :-)

Ponieważ dziewczyny wybrały się na cmentarz Pere-Lachaise, miałam jeszcze sporo czasu do spotkania z nimi. Zauroczona wczorajszymi zakątkami na Quartier Latin, wolnym spacerem typowego turysty udałam się małymi uliczkami między Sekwaną a Boulevard Saint-Germain… dalej Mostem Artystów, aż w końcu dotarłam do Forum des Halles. Niestety zapomniałam, że niedziela to dzień, w którym Paryż w sensie dosłownym śpi. Wszystkie sklepy, poza tymi na Champs-Elysees są zamknięte. Nie pozostało nic innego, jak przemieścić się pod Łuk Triumfalny, gdzie zgodnie z moimi wyliczeniami, miały na mnie już czekać dziewczyny.

Owszem czekały… ale okazało się, że znalezienie tego jednego jedynego wejścia, które zaprowadzi je pod rondem aż do Łuku, zajęło im jakieś 20 minut :-)))) Zwiedziły przy tym wszystkie możliwe wyjścia z metra oraz pobliskie parkingi :-P Grunt, że w końcu dotarły.

Druga część dnia minęła nam na beztroskiej włóczędze kolejnymi mniejszymi i większymi ulicami miasta:

--> Av. des Champs-Elysees -> Rue de Marignan -> Rue Francois 1er -> Cours La Reine -> Pont Alexandre III -> Rue de l'Universite -> Rue de Courty -> Rue de Lille -> Passerelle Leopold-Sedar Senghor -> Tuleries -->

… pierwotnie miałyśmy wsiąść do najbliższego metra (Tuleries) i udać się na popołudniową siestę, jednak nasze plany zostały pokrzyżowane przez… Madonnę, która, jak się chwilę potem okazało, zatrzymała się w pobliskim hotelu Le Meurice (5*, większość gwiazd podczas swojej wizyty w Paryżu wybiera właśnie to miejsce). Musiała przyjechać dosłownie chwilę przed nami… kiedy wyszłyśmy z ogrodów, rozemocjonowany tłum fanów biegł właśnie pod wejście, blokując całą ulicę, chodnik (niektórzy sprytniejsi obsiadywali pobliskie drzewa), mając nadzieję na zobaczenie idolki… jednak na widok publiczny ochrona wystawiła jedynie… walizki ;-) Niczego sobie zresztą :P Chcąc nie chcąc musiałyśmy podreptać do metra przy pl. Zgody i dopiero stamtąd wrócić do hostelu.

Wieczorem wybrałyśmy się na nocną sesję foto. Z trzema Nikonami na szyjach i statywem w ręku, zatrzymywałyśmy się przy niemal każdym ładnie oświetlonym budynku… przez co spacer nad Sekwanę i z powrotem trwał kilka ładnych godzin, ale warto było!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
lejdi
Marysia Winek
zwiedziła 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 92 wpisy92 29 komentarzy29 709 zdjęć709 28 plików multimedialnych28
 
Moje podróżewięcej
08.10.2012 - 13.10.2012
 
 
22.10.2011 - 06.11.2011
 
 
10.11.2010 - 05.12.2010